Dragon Age Wiki
Advertisement

Do arla Teagana Guerrina,

Szukałam okazji, by osobiście spotkać się z tobą, panie, i przekonać cię do pozwolenia na kolejną pomoc Fereldenowi oraz udzielenia Szarej Straży w twej ojczyźnie szansy na odbudowę bractwa. Mam nadzieję, że ten list dotrze tam, gdzie ja sama dotrzeć nie zdołałam.

Rozumiem uczucia Fereldeńczyków wobec Szarej Straży. Czyny Sophii Dryden były godne potępienia. Szarym Strażnikom nie wolno wtrącać się w interesy państw oprócz sytuacji, gdy wykorzystanie naszych przywilejów jest niezbędne w celu zniszczenia Plagi. Jednak po tym, jak Plaga prawie spustoszyła twą ojczyznę, musisz przyznać, że obecność mojego bractwa jest tam bardzo potrzebna. Gdyby nie Szara Straż, Ferelden byłby pustkowiem zamieszkałym jedynie przez pomioty.

Rozumiem również twoje obawy spowodowane tym, że jestem czarodziejką żyjącą poza granicami Kręgu. Poinformowano mnie, że w Redcliffe widziałeś magię nikczemnie użytą przez apostatów. Współczuję ci tych doświadczeń, lecz nie zamierzam za nie przepraszać. Stwórca postanowił obdarzyć mnie talentem do magii, jak również temperamentem i skłonnościami bardziej do bitwy niż cichej medytacji. Opuściłam Krąg legalnie, a Szarzy Strażnicy dali mi szansę wykorzystania moich zdolności do obrony naszego kraju. Nie jestem apostatką.

Moim najważniejszym zamiarem, bannie Teaganie – a właściwie moim jedynym zamiarem – jest ochrona tego świata przed Plagą. Może pełnię stanowisko komendantki Straży w Orlais, lecz sercem nie jestem Orlezjaką. Jestem Szarą Strażniczką i nikim więcej, i będę bronić tego kraju przed zagrożeniem, którego sobie nawet nie wyobrażasz. Moja przysięga jest ważniejsza od politycznych ambicji, ważniejsza od kwestii praw magów. A pewnego dnia okaże się ważniejsza nawet od mojego przetrwania.

Żywię nadzieję na rychłą odpowiedź.

Z uszanowaniem,
Komendantka Straży, Clarel de Chanson

Advertisement