(Większość tekstu jest nieczytelna.)
Dzień 42: Zaczynam podejrzewać, że jesteśmy manipulowani, jakby przez jakąś niewidzialną, nieustannie unoszącą się nad naszymi głowami rękę. Słyszę stukanie. Stuk-puk. Stuk-puk.
(Brakuje kilku stron, a na pozostałych litery zlały się ze sobą.)
...i wtedy powiedziałem im, że nie wezmę żadnego sera, o ile nie będzie pochodzić bezpośrednio z ręki wielebnej matki...
(W tym miejscu w kartki wsiąkło błoto lub coś podobnego.)
Dzień 115: Matka mówiła mi kiedyś, że jestem wyjątkowy. Nie zdawałem sobie sprawy, do jakiego stopnia miała rację...
(Atrament jest strasznie rozmazany.)
...to była Yusaris! Przysięgam! Wyglądała identycznie jak rzeźba w salonie arla. Wysłałem to do Kręgu celem weryfikacji, ale nie otrzymałem...
- — Z bardzo podartej i wilgotnej księgi
Powiązane wpisy[]
Uwagi[]
- Strażnik może znaleźć Yusaris w wieży Kręgu, jeżeli wykonał wcześniej zadanie poboczne Straż w Kresowisku.
- Opis 42. dnia jest żartem twórców. W oryginale autor dziennika opisuje, że słyszy klikanie, co w połączeniu z wrażeniem obecności niewidzialnej, kontrolującej go ręki odnosi się do myszy komputerowej.