Walka z przeciwnikiem wyposażonym w łuk lub kuszę jest prosta, choć nie zawsze łatwa.
Strażnik z kuszą musi naciągać broń po każdym strzale. Jeśli jest tylko jeden kusznik, ukryj się i sprowokuj go do zmarnowania beka, a następnie zbliż się, nim będzie mógł oddać kolejny strzał. Jeśli kuszników jest wielu, oskrzydl ich tak, by mierzyć się tylko z jednym strażnikiem bezpośrednio i wykorzystać go jako dodatkową tarczę, a wówczas żaden z nich nie będzie mógł oddać czystego strzału w twoje nieosłonięte plecy. Nie ruszaj w środek ich linii i wykorzystaj ich obawy przed trafieniem się nawzajem.
Żołnierz wyposażony w krótki łuk jest znacznie groźniejszy. Zaatakuj go podobnie jak wypadku kusznika, ale pamiętaj, że prawdopodobnie odda on jeszcze jeden strzał. Zbliżaj się z uniesioną tarczą, nawet jeśli musisz poświęcić szybkość. Niewielu żołnierzy jest prawdziwymi mistrzami łucznictwa; ci, którzy nie popełnią ze strachu błędu naciągając cięciwę, wypuszczają strzałę szybko, więc bardziej prawdopodobne jest, że pocisk odbije się od twojej zbroi lub tarczy, niż że je przebije.
Jeszcze mniej żołnierzy posiada umiejętności i siłę, by dobrze wykorzystać łuk długi. Szanuj tych, którzy to potrafią. Przeciwko takiemu przeciwnikowi jedyną obroną jest ukrycie się za zasłoną. Przemieszczaj się szybko w jego polu widzenia, zmuszając do brania poprawki na twój ruch. Nie atakuj bezpośrednio, chyba że twoi sojusznicy mogą odwrócić jego uwagę. Strzała wypuszczona z naciągniętego w pełni łuku potrafi przebić rycerski pancerz z odległości stu metrów.
Walka między łucznikiem i rycerzem to próba sprytu przeciwko cierpliwości. Zbyt często jesteśmy cierpliwi – dzięki naszym ciężkim pancerzom – i mierzymy się z lżej opancerzonymi przeciwnikami, którzy mogą nas nękać. Choć łucznicy mnie frustrują jak większość rycerzy, to dobrze, że z nimi walczymy, abyśmy pamiętali, jak okazać spryt i jak złamać cierpliwość przeciwnika.
- — Fragment Medytacji o posługiwaniu się ostrzarni autorstwa fechmistrza Massache’a de Jean-miena, lektury obowiązkowej w Académie des Chevaliers